Dobre słodycze dla mocnego żołądka i zdrowych Świąt Bożego Narodzenia.
Smak słodki - jak bardzo lubiany przez dzieci, jak pożądany do południowej czy popołudniowej kawy, jak potrzebny dla energii i odżywienia mózgu każdego człowieka, jak rozluźniający po wielkim stresie. Smak słodki - czy to cukier? Czekolada? Może miód? A może jednak możemy go znaleźć w innych produktach?
Słodycze to węglowodany. Węglowodany według najnowszych zaleceń Instytutu Żywności i Żywienia powinny stanowić około 50% spożywanej energii, a więc połowę naszego całodziennego pożywienia. Przeciętny człowiek, w większości, węglowodany przyjmuje poprzez spożywanie chleba, bułek, czasem kaszy. Ale nie zawsze czujemy, żeby one były słodkie. Słodycz kojarzy nam się głównie z kanapką posmarowaną miodem czy po prostu ciastem upieczonym z mąki i cukru i różnymi innymi dodatkami. Wtedy czujemy, że czerpiemy energię. Jednak wszelakie diety dbające o wygląd i linię ,,boją się" węglowodanów. Pytanie tylko jakich węglowodanów trzeba się bać. Zgodzę się z tym strachem, ale tylko wtedy gdy spożywać będziemy węglowodany oczyszczone, czyli mąki białe, rafinowany cukier i produkty przygotowane z jego użyciem oraz nowocześnie otrzymywane sztuczne dodatki do słodzenia. Te uwalniają się do krwi w sposób nagły i dlatego działają niekorzystnie. Oto niektóre negatywne efekty wpływu sacharozy na organizm:
- szok dla żołądka i trzustki
- zakwaszanie organizmu
- gwałtowne zużycie minerałów znajdujących się w ciele (utrata wapnia)
- krótkotrwały wzrost energii
- zachwianie równowagi poziomu cukru we krwi
- zwiększenie apetytu na słodycze
Musimy pamiętać, że biały cukier dostarcza organizmowi jedynie pustych kalorii dostarczając dużą dawkę energii na krótko i mając jeden z najwyższych indeksów glikemicznych. Dlatego białego cukru i rafinowanych produktów zbożowych powinniśmy unikać.
Uzależnienie od słodyczy. No tak, większość osób w swoim życiu przeszła takie uzależnienie. Stojąc przed ,,maszyną losującą" i zastanawiając się, czy dziś wybrać wafelka z czekoladą, czy też z orzechami, miała pewność, że musi dziś znów zjeść jakiegoś słodycza. Ich nadmiar przyczynia się do powstawania wilgoci, która staje się podłożem i pożywką dla rozwoju patogenów takich jak: grzyby, pasożyty oraz bakterie i wirusy. Zatem takie osoby zaczynają być podatne na choroby, spada ich odporność, mają coraz mniej energii. Większość tak naprawdę ma świadomość negatywnego wpływu nadmiernej ilości słodyczy na zdrowie, tylko nie potrafi sobie z tym poradzić. Zatem jak tego dokonać?
Jak zaspokoić nadmierny apetyt na słodycze? Gdy przyjrzymy się filozofii Pięciu Przemian nazywanej też potocznie Pięcioma Smakami czy Żywiołami zobaczymy, że smak słodki przyporządkowany jest elementowi Ziemi. Ziemia to baza, podstawa, na Ziemi dzieje się wszystko, Ziemia jest matką, Ziemia jest żywicielką. Z tej filozofii wnioskować możemy zatem, że Żołądek, który jest przyporządkowany w organizmie temu elementowi jest najważniejszy. Jego siła i praca jest bazą i podstawą wszystkich prawidłowych procesów zachodzących w organizmie. Wśród smaków przedstawicielem jest właśnie smak słodki. To on reprezentuje żołądek, ale też to on wzmacnia i leczy żołądek. Jednak jego nadmiar np. w postaci słodyczy może go osłabiać. Wiedza o Pięciu Elementach daje nam możliwość analizy produktów pod względem właśnie ich smaków. Słodkie warzywa: m.in. marchew, buraki, pietruszka korzeń, dynia, cukinia, kabaczek, czy słodkie zboża jak kasza jaglana, słodki ryż, kasza kukurydziana, ale też wszelakie węglowodany w ich pełnej natury wzorze, czyli pełne ziarna orkiszu, gryki, jęczmienia czy żyta to te węglowodany, których organizm ludzki potrzebuje, by wzmacniać żołądek i dodawać energii. Energia zaczerpnięta z takiego pokarmu uwalniana jest do krwi stopniowo, nie wywołując szoku w organizmie. Dlatego warto korzystać z pełnego pożywienia roślinnego, by zaspokoić nadmierną potrzebę smaku słodkiego. Gdy na śniadanie zjemy słodkie zboża ugotowane z warzywami lub owocami, to z pewnością nasz apetyt na słodycze nie będzie tak silny. Gdy zadbamy o ciepłe posiłki w ciągu dnia, nasz żołądek nie będzie się domagał energii ze słodyczy. Gdy do obiadu spożyjemy dużo słodkich warzyw, to również potrzeba słodyczy nie będzie kierowała naszych myśli ku słodyczom przemysłowym.
Gdzie ta dobra słodycz? Poza tym jedzeniem ,,słodkim - nie słodkim" pragniemy czasami zjeść ,,prawdziwego słodycza". Ale jak tu przygotować wypieki, gdy nasze przepisy mają zwykle w swych składnikach wymienioną mąkę tortową czy krupczatkę oraz biały cukier, czasem drożdże czy mleko. Takie zestawienie składników jest smaczne, ale działa osłabiająco na przewód pokarmowy i coraz częściej staje się alergenem.
Zatem do wypieków warto używać:
- płatków i mąk z pełnego przemiału
- najróżniejszych kasz
- naturalnych słodkich smaków jak
- cukru trzcinowego w niewielkich ilościach
- najróżniejszych słodów jak ryżowy czy jęczmienny
- syropów z agawy czy klonowego,
- ksylitolu, stewii, cukru palmowego
- świeżych owoców sezonowych
- owoców suszonych niesiarkowanych jak figi, rodzynki, morele, śliwiki
- kamienia winnego zamiast proszku do pieczenia
- agar-agaru do robienia galaretek zamiast żelatyny wieprzowej
- przypraw takich jak: kurkuma, kardamon, cynamon, anyż, imbir, goździki mielone
Każdy z tych słodkich dodatków cieszy się wspaniałymi wartościami odżywczymi. Są zatem nie tylko słodkie z powodu zawartości glukozy czy też innych cukrów, ale również z tego powodu, że zawierają wspaniałe i potrzebne biopierwiastki i witaminy.
Dobre i zdrowe słodycze? Przyrządzanie świątecznych wypieków Gdy mamy taką wiedzę o osłabiającym działaniu cukru być może odechciewa nam się piec, a tym bardziej jeść nadmiaru wspaniałych makowców, pierników czy serników a być może zachęca nas to do eksperymentowania w kuchni, by stary sprawdzony przepis udoskonalić poprzez zmianę składników na te ,,zdrowsze". Myślę, że właśnie tak trzeba zrobić. Gdy przygotowujemy makowiec zamieńmy białą mąkę na mieszaną z ciemną, do maku dodajmy kardamon a do ciasta kurkumę. Przyprawy zneutralizują wpływ tych słodyczy. Pierniki upieczmy rzeczywiście tylko na miodzie i uczmy się, że ilość smaku słodkiego można zmniejszać. Ze szklanki cukru w przepisie zmniejszmy do połowy oczywiście używając nierafinowanego cukru brązowego trzcinowego. Piernik upieczmy np. z mąki żytniej z orkiszem i mąką migdałową. A do sernika użyjmy kruchego ciasta bez cukru, podmieńmy twaróg na kozi i użyjmy do niego kurkumy i nieco ostrych przypraw, a wspaniałym ciastem świątecznym może stać się marchewkowiec upieczony na mące ryżowej, do którego dodamy przyprawy takie jak kardamon, cynamon i goździki. W ten sposób podczas nadchodzących Świąt, być może z większą świadomością, ucieszymy się, że jest zdrowiej a i rodzinę zaskoczymy nowymi smakami.